Daj się otulić melancholii. Więcej filmowych emocji z mBankiem na NH VOD

Rozwijając tegoroczny projekt festiwalowy, wspólnie z mBankiem przygotowaliśmy specjalne zestawy filmów, które po mistrzowsku eksplorują (i pobudzają!) różne emocje. Na dobry początek proponujemy spotkanie z najlepszą towarzyszką jesieni: melancholią.

Melancholia przyrządzona po nowohoryzontowemu przede wszystkim zachęca do refleksji i poszukiwania w drugim człowieku tego, co dobre; do większej empatii i uważności; wyciszenia, kiedy świat wokół zdaje się cały czas krzyczeć. Oto zestaw pięciu tytułów, które doskonale oddają melancholijnego ducha a’la Nowe Horyzonty i mBank.

C’mon C’mon, reż. Mike Mills: nauka słuchania

Joaquin Phoenix mógłby zostać ambasadorem melancholii, a (kultowy już) film Mike’a Millsa jest tego najlepszym dowodem. W C’mon C’mon obserwujemy słodko-gorzką relację Johnny’ego (Phoenix) i jego siostrzeńca (fantastyczny Woody Norman), który trafia pod tymczasową opiekę wujka. Johnny to dziennikarz radiowy, więc słuchanie innych ludzi jest jego chlebem powszednim. Spotkanie z młodziutkim, ciekawym świata Jessem odkryje jednak przed nim całe spektrum uważności i cierpliwości, o których nie miał pojęcia. Ostrzegamy: potężna dawka wzruszeń gwarantowana.

Paterson, reż. Jim Jarmusch: poezja codzienności

Jarmusch ma niezłe poczucie humoru. W głównego bohatera Patersona wciela się Adam Driver, grając postać imieniem Paterson, zamieszkującą miasteczko Paterson, na co dzień pracując jako kierowca autobusu. Jarmusch daje nam jednak do zrozumienia, że w każdym everymanie kryje się prawdziwa poezja, zaś codzienność składa się z miliona drobnych zachwytów. Paterson to wspaniała oda do prostoty, subtelności i spożywania płatków śniadaniowych. Tak, w tej czynności też można odnaleźć magię.

Mała mama, reż. Céline Sciamma: miłość, czyli zrozumienie

A gdyby tak zaprzyjaźnić się ze swoim rodzicem jeszcze jako dziecko? I to w sytuacji, w której rodzic staje się naszym rówieśnikiem? Taka historia przytrafia się młodziutkiej Nelly, która spotyka rówieśniczkę łudząco podobną do swojej mamy. Ten nieoczywisty punkt wyjścia owocuje filmową refleksją nad naturą rodzicielskiej miłości i jedną z najlepszych współczesnych opowieści o tym, że melancholia często bywa najlepszą drogą do zrozumienia drugiego człowieka.

Jesienna opowieść, reż. Éric Rohmer: sama, ale czy samotna?

Gdyby świat był reżyserowany przez Rohmera, weterana francuskiej nowej fali, wszystko byłoby przyjemniejsze i ciekawsze, choć zapewne też pięknie pogmatwane. Jesienna opowieść to klasyczny film o meandrach poszukiwania miłości dla kogoś, kto niekoniecznie jej szuka (lub już dawno ją odnalazł). Na pierwszym planie: właścicielka winnicy, jej przyjaciółka i przyszła synowa, przy czym te dwie ostatnie próbują dla tej pierwszej odnaleźć – no właśnie – wielką miłość. Przyjemnie melancholijne, mądre, do wielokrotnego oglądania.

Metamorfoza ptaków, reż. Catarina Vasconcelos: rodzina, czyli rozkwitanie

Melancholia jest dla Portugalczyków niczym powietrze. Mają nawet na nią specjalne określenie, którego nie da się jednoznacznie przetłumaczyć na język polski. Saudade, o którym mowa, to osobliwy rodzaj nostalgii, tęsknoty i melancholii właśnie; rodzaj mądrego uwielbienia tego, co minione i kontemplacja przemijania. Metamorfoza ptaków to w zasadzie ekranizacja saudade: piękny, poetycki film o istocie rodziny, o poszukiwaniu korzeni i rozrastaniu rodzinnych gałęzi. Jeśli cenicie muzykę fado, to dzieło Catariny Vasconcelos jest pozycją obowiązkową.

Wszystkie powyższe filmy można oglądać w ramach pojedynczych dostępów lub zakupić większy pakiet (15 lub 30 dostępów). To nie koniec filmowych emocji z mBankiem. Kolejne odsłony cyklu będziemy prezentować wkrótce.