English
Dystrybucja 2019

Girl

Lukas Dhont
Belgia, Holandia 2018 / 105’
Premiera: 22 marca 2019
Eureka Godland

Objawienie festiwalu w Cannes i najlepszy europejski debiut ubiegłego roku nominowany do Złotego Globu.  Girl Lukasa Dhonta to subtelny portret dziewczyny uwięzionej w ciele chłopaka.

Lara marzy o staniu się kobietą i karierze tanecznej. Przed nią wyjątkowy, lecz niełatwy czas wchodzenia w dorosłość, doświadczania nowych pragnień, tworzenia tożsamości. Girl to dojrzałe, poruszające kino o wyczerpującej walce o siebie w pozornie akceptującym świecie, ale również pełna emocji historia o podążaniu za marzeniami. W roli tytułowej nagrodzony w Cannes zjawiskowy Victor Polster.

Lista kin, w których obejrzycie Girl

Piszą o filmie

Lekcja miłości, z której warto robić notatki.
Anna Tatarska, "Vogue"

Trudno się otrząsnąć z wrażenia jakie ten film robi, debiut roku!
Janusz Wróblewski, "Polityka"

Film, który nadaje nowego - właściwego - sensu słowom: walcz jak dziewczyna!
Anna Serdiukow, dziennikarka

Lara w "Girl" Lukasa Dhonta tańczy swoje życie. Upada i podnosi się. Jej triumf to triumf woli. Jestem sobą, mogę więcej. Finezyjny film o sile ducha, determinacji i czułości. Bardzo nam wszystkim potrzebny: tutaj i teraz.
Łukasz Maciejewski, krytyk filmowy

To kino angażuje nas w sprawy innych ludzi, wyzwala z egocentryzmu oraz zaabsorbowania sobą i swoimi sprawami.(...) Film ważny też dla rodziców, którzy chcą mądrze rozmawiać z dzieckiem i stworzyć z nim dobrą relacje.
Martyna Harland, "Presto Magazyn"

Utożsamiamy się z protagonistką nie dzięki podjęciu tematu rozprawiającego się z transpłciowością, tylko ze względu na to, że każdy kiedyś dojrzewał i zmagał się z młodzieńczymi rozterkami. 
Aleksandra Szwarc, "Pełna Sala"

"Girl" to wyjątkowo stonowany i cichy film - pozbawiony krzyków, wielkich dramatów czy potoków łez. (…) Dzięki temu dzieło Dhonta ma znacznie większą siłę oddziaływania. Michał Piepiórka, blizejekranu.pl

Budzi refleksje i prowokuje do poszukiwania nowych rozwiązań dla społeczeństwa. 
Martyna Janas, "Movieway"

W filmie pełnym trudnych i smutnych momentów jest niezwykle dużo światła i radości. Odważna młoda kobieta walczy o to, by żyć w zgodzie ze sobą, a rodzina ją wspiera. „Opowiedzenie tej historii przez konflikt i postawienie bohaterki w opozycji do swoich bliskich byłoby pójściem na łatwiznę – tłumaczył mi Dhont. Belg rozpoczął edukację w szkole filmowej jako 18-latek. – Byłem wtedy wychowany na amerykańskim kinie, na schematach z Hollywood. Niektóre europejskie inspiracje ze szkoły dosłownie otwierały mi oczy” – wskazał m.in. Chantal Akerman. Dhont też już nie potrzebuje powielać tego, co zobaczone kiedyś. Jeśli powielał jakiś stereotyp, to ekscytacji z pokazania filmu w Polsce: „Zastanawiałem się, jak zostanie w waszym kraju odebrany problem, który nawet w Belgii bywa dla niektórych tematem tabu” – przyznał.
Jan Pelczar, "Przekrój"

Tak istotne dla kina queer przestrzenie jak konserwatywna rodzina czy nietolerancyjne społeczeństwo nie stanowią tym razem problemu. Koleżanki i koledzy ze szkoły, choć zainteresowani „innością” Lary, robią wszystko, by jej niczym nie urazić – a przynajmniej tak im się wydaje. Podobnie jest z niezwykle oddanym i troskliwym ojcem, który robi wszystko, by jego córka jak najłatwiej przeszła okres pełnej transformacji w kobietę – a przynajmniej tak mu się wydaje. Bo z punktu widzenia Lary jest inaczej. Na swoim znienawidzonym ciele czuje każde wścibskie spojrzenie, a nadmierną troskę odbiera jak opresję. Ale nie ma czemu się dziwić, jej wszystkie zmysły, każda komórka ciała, są nadmiernie wyczulone. Młody reżyser celowo tworzy kontrast pomiędzy tym, co widać, a tym, co czuje jego bohaterka.
Michał Piepiórka, "Bliżej Ekranu"

Utożsamiamy się z protagonistką nie dzięki podjęciu tematu rozprawiającego się z transpłciowością, tylko ze względu na to, że każdy kiedyś dojrzewał i zmagał się z młodzieńczymi rozterkami. W wielu z nas drzemią pokłady niezdrowej ambicji, odruchy wiecznego dążenia do nieistniejącej perfekcji, w dodatku większość z nas choć raz przeszła kłopoty z własną cielesnością. Problem bohaterki nie nabiera jednak przez to większego kalibru, pozostaje uniwersalny.
Aleksandra Szwarc, "Pełna Sala" 

Lukas Dhont o filmie

W 2009 roku, gdy miałem 18 lat, przeczytałem w belgijskiej gazecie artykuł o młodej dziewczynie, która chciała zostać baleriną, ale urodziła się jako chłopak. Zaintrygowała mnie ta piętnastolatka - oto postanowiła wybrać swoją tożsamość na przekór reakcjom innych. Dostrzegłem w niej odwagę, którą niekoniecznie odnalazłem w sobie i odczuwałem wielki entuzjazm związany z perspektywą sportretowania jej w filmie. Już wtedy wiedziałem, że mój pełnometrażowy debiut będzie opowiadał właśnie o niej, o jej pogoni za spełnieniem marzenia o byciu baleriną. Był to dla mnie przepiękny symbol próby osiągnięcia najwyższej formy kobiecości podczas przechodzenia przez medyczny proces transformacji ciała, żeby stać się kobietą.

Długo zastanawialiśmy się, jaki zawrzeć w tym filmie konflikt. Nie chcieliśmy, by jego źródłem był zewnętrzny świat. Zależało nam na tym, by bohaterka miała wokół siebie ludzi otaczających ją miłością i służących jej wsparciem. Konflikt musieliśmy więc umieścić w niej samej, ale w taki sposób, żeby widzowie mogli go dostrzec. Pomogła nam w tym fizyczna, taneczna przestrzeń, za sprawą której mogliśmy wiele pokazać. Taniec pomógł nam uzewnętrznić uczucia i rozterki tej dziewczyny. Dzięki temu odnaleźliśmy klucz do wykreowania intymnego portretu psychicznego świata młodej transpłciowej osoby, ale nie koncentrując się tylko na tym, że jest transpłciowa. To przecież także nastolatka i córka.

Casting był bardzo trudny. Szukaliśmy 15-latka, który potrafi tańczyć i grać, a zarazem jest wystarczająco dojrzały do tej roli i gotowy do zagrania wielu trudnych scen. To bardzo fizyczny film i chciałem, żeby największy konflikt toczył się wokół ciała. Szukaliśmy więc kogoś o odpowiednich warunkach fizycznych. Rozpoczęliśmy "bezpłciowy" casting, przez który przewinęło się 500 osób, ale nikt nie spełniał naszych oczekiwań. Przyznaję, że miałem moment zwątpienia. Poddałem się i myślałem, że to się nie uda, bo był to przecież warunek konieczny do realizacji tego filmu. Gdy szukaliśmy tancerzy, w pewnym momencie na salę wszedł Victor. Patrząc na sposób, w jaki się poruszał, momentalnie poczułem, że jest właściwą osobą do tej roli, choć nie wiedziałem, czy ma jakiekolwiek umiejętności aktorskie. Wydaje mi się, że już wtedy odniosłem wrażenie, że spełnia wszystkie nasze kryteria. W trakcie aktorskiego castingu wypadł bardzo naturalnie i dojrzale.

Jest szkolony do tego, by zostać klasycznym tancerzem i ogromnie zdyscyplinowany, a zarazem obsesyjny. Chce być najlepszy w tym, co robi; praca z nim była dla mnie bardzo ekscytująca. Wiem, że równie mocno jak ja chciał sportretować tę bohaterkę w najlepszy możliwy sposób. W ciągu trzech miesięcy nauczył się tańczyć w balerinkach. Zdobył też wiedzę o każdym medycznym i emocjonalnym aspekcie bohaterki, a poza tym spędził sporo czasu z Norą, którą była inspiracją dla powstania tego filmu.

Wiele osób mówiło mi, że powinienem obsadzić w tym filmie transpłciową osobę, tymczasem Victor, wcielając się w nią w taki, a nie inny sposób, pomógł mi zrozumieć, że w każdym z nas jest pierwiastek męski i żeński. Można dać dojść do głosu jednemu albo drugiemu z nich, jeśli tylko się chce i pozwoli na to.

Nowa fala kina LGBT. Wywiad z Lukasem Dhontem

nagrody

MFF w Cannes 2018 - Nagroda FIPRESCI Un Certain Regard, najlepszy aktor Un Certain Regard (Victor Polster), najlepszy debiut (Złota Kamera), Queer Palm; MFF w San Sebastián 2018 - najlepszy film, Nagroda Publiczności; Europejskie Nagrody Filmowe 2018 - Europejskie odkrycie roku - Prix FIPRESCI; Tofifest 2018 - Grand Prix (Złoty Anioł), Nagroda Jury Studenckiego; FF w Londynie 2018 - najlepszy debiut; MFF w Pingyao 2018 - People's Choice Award

Premiera: 22 marca 2019

Lukas Dhont

Urodził się w 1991 roku. Jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Gandawie. Jego krótkometrażowe filmy zdobywały nagrody na wielu filmowych festiwalach (np. w rodzinnej Gandawie czy Leuven). Tworzy także muzyczne teledyski. Girl to jego pełnometrażowy debiut, który nagrodzono m.in. Złotą Kamerą na MFF w Cannes. Pracował nad jego scenariuszem, uczestnicząc w rezydencji Cannes Cinéfondation 2016. Porusza w nim tematy, które eksplorował już wcześniej, takie jak taniec, transformacja i tożsamość.

Filmografia

2012 Corps perdu (kr.m.)

2012 Huid von Glas (kr.m.)

2014 L'Infini (kr.m.)

2018 Girl

Twórcy

reżyseria Lukas Dhont
scenariusz Lukas Dhont, Angelo Tijssens
zdjęcia Frank van den Eeden
montaż Alain Dessauvage
muzyka Valentin Hadjadj
obsada Victor Polster, Arieh Worthalter, Oliver Bodart, Tijmen Govaerts, Katelijne Damen, Valentijn Dhaenens
producent Dirk Impens
produkcja Menuet, Frakas Prods., Topkapi Films
polski dystrybutor Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
język francuski, flamandzki, angielski