Ul

Potrójny zwycięzca Sundance (Nagroda Jury, nagroda za reżyserię, Nagroda Publiczności) i zarazem tytuł, który zapoczątkował falę nowego kina kosowskiego. Scenariusz Ula został zainspirowany postacią Fahrije Hoti, która wraz z sąsiadkami ze swojej wsi założyła firmę produkującą ajwar. Od ekonomicznego sukcesu ważniejsza jest jednak dokonana przez Fahrije (Yllka Gashi) obyczajowa rewolucja. Jest połowa pierwszej dekady XXI wieku, ale na straumatyzowanej, konserwatywnej prowincji wystarczy zrobić prawo jazdy, żeby mieć reputację „dziwki”. Wieś pełna jest kobiet takich jak bohaterka: żyjących w zawieszeniu, latami oczekujących na wieści o zaginionym na wojnie mężu i skazanych na nędzę, bo każda próba usamodzielnienia się to plama na honorze rodziny. Skupiony i oszczędny debiut Basholli kreśli przenikliwy portret uwikłania w patriarchalną kulturę. Ale to zdecydowanie więcej niż opowieść o toksycznej tradycji, świeżych traumach i feministycznym buncie. Będący wyznaniem wiary w moc „kobiecego roju” film podsuwa bowiem prowokacyjną myśl o emancypacyjnym potencjale wojny, która zbierając żniwo pośród mężczyzn, przywraca sprawczość ich córkom, siostrom, żonom.