English

Organizujmy się, obywatelki! Trzecie Oko podczas 22. Nowych Horyzontów

28/06/22
Dobra Pani, reż. Jenna Cato Bass
We really need you tonight. „Pięć diabłów” od dziś w kinach!

Widzą wszystko, ale nic nie mówią, żyją w półcieniu. Mieszkają w tym samym domu, ale nie są częścią rodziny. Wiedzą o domownikach więcej niż wszyscy znajomi, ale nie są przyjaciółmi. Obserwują sekrety, kaprysy, dziwactwa, są świadkami momentów radości i słabości. W tym roku Trzecie Oko kieruje swoją uwagę w stronę służących: pokojówek i lokajów, niań i opiekunów.

Filmy z tej wyjątkowej sekcji będzie można zobaczyć już w lipcu, w ramach 22. Międzynarodowego Festiwalu Nowe Horyzonty (21-31 lipca stacjonarnie, do 7 sierpnia również online). 5 lipca ujawnimy pełny program festiwalu, 7 lipca sprzedaż rozpocznie się sprzedaż biletów na seanse stacjonarne.

Ludowe herstorie

Tegoroczne Trzecie Oko poświęcone jest kobietom pracującym w domu. Prześledzimy, jak klasyczne wyobrażenia i stereotypy, używane do opisania świata służących z epoki, funkcjonują w najlepsze we współczesnych czasach. Podejrzymy, jak zręcznie połączyć pieczenie (i zjadanie) ciasta z polityką i jak przekonująco odgrywać rolę francuskiej pokojówki.

Bohaterkami Trzeciego Oka są proletariuszki późnego kapitalizmu, których cicha i często nieoficjalna praca odbywa się za zamkniętymi drzwiami, w domowym zaciszu. Niedocenione i niewidzialne w życiu, w filmach stają się prawdziwymi working class heroines. Z drugiego, czy wręcz trzeciego planu, przesuwają się na plan pierwszy. A praca domowa przefiltrowana zostaje przez wiele gatunków filmowych: horroru, komedii feministycznej, socjalistycznej baśni, wielopokoleniowej rodzinnej sagi, melodramatu, kina akcji. Więcej o Trzecim Oku opowiada dyrektorka artystyczna Nowych Horyzontów i kuratorka sekcji, Ewa Szabłowska.

Peleryny niewidki…

Okazuje się, że przez ostatnie sto lat cechy opisujące dobrą służącą niewiele się zmieniły. A jeszcze mniej zmieniły się oczekiwania zatrudniających. Służba ma być przede wszystkim niewidzialna. Praca na służbie, choć nazwana innymi słowami, pozostaje szarą strefą i polem dla wszelkiego rodzaju nadużyć, wyzysku i resentymentów.

W południowoafrykańskiej Dobrej pani gosposia Mavis porusza się bezszelestnie po luksusowej willi na przedmieściach Kapsztadu. Gdy na skutek rodzinnych perturbacji przyjeżdża do niej córka z wnuczką, wszystkie muszą pozostać niewidzialne. Jedyny hałas, jaki może generować pomoc domowa, ma świadczyć o solidnie wykonanej robocie. Horror Jenny Cato Bass flirtuje z wątkami nadprzyrodzonymi, ale grozę odnajduje w dynamice społecznej, która dla wielu mieszkańców RPA jest nadal zupełnie zwyczajna. Choć akcja dzieje się kilkadziesiąt lat po upadku apartheidu, cień przeszłości jest ciągle obecny.

Jeszcze mniej zauważalna jest bohaterka Europy Philipa Scheffnera. Jako nielegalnie przebywająca we Francji emigrantka z Algierii jest dla państwowego systemu zupełnie niezauważalna. Jak wyglądałby świat, gdyby wszystkie osoby bez zalegalizowanego prawa pobytu zniknęły nie tylko z przestrzeni społecznej?

Choć w Europie zatrudnianie służącej nie odeszło zupełnie do lamusa, zmieniły się społeczne normy, a pewne konwencje stały się przeżytkiem. Wyjątkiem są eleganckie hotele: w nich nadal realizowany jest anachroniczny model burżuazyjnego domu, z bezszelestną, dostępną na każde wezwanie i gotową zrealizować zachcianki gości pokojówką. Bohaterki dwóch filmów, Na pełen etat Erica Gravela oraz Matki i syna Léonor Sérraille, pracują właśnie jako pokojówki w hotelu. Dla mieszkającej pod Paryżem Julie – samotnej mamy z filmu Gravela, pracującej nie na jeden, lecz na dwa etaty – to orka i nieustanny wyścig z czasem. W filmie Sérraille dla przybyłej do Francji z Wybrzeża Kości Słoniowej Rose praca w hotelu to szansa na niezależność finansową i odbicie się od konserwatywnej rodziny.

…i ciastka rewolucji

„Tu: zupa błyskawiczna i konserwowa, a tam: tort do samego nieba. Czy na tym polega sprawiedliwość, pytam was?” – dyskutują z kolei gruzińscy sprzątacze, zatrudnieni do wypucowania rezydencji kolekcjonera sztuki w Zimowej baśni proletariuszy. Julian Radlmaier, w swojej marksistowskiej komedii, w przewrotny sposób zestawia na zasadzie kontrastu świat współczesnego prekariatu z proletariackim etosem i socjalistyczną retoryką. O podobnej redystrybucji smakołyków z pańskiego stołu nie śmie marzyć służący z filmu Isfany Majumdar, Wróżki Shankara. W nostalgicznej, ale czujnej społecznie opowieści, opartej na wspomnieniach z dzieciństwa swojej matki, reżyserka pokazuje relacje między domownikami a służbą w latach 60. XX wieku w Indiach.

„Baczność Towarzyszki Służące” – nawoływała ulotka wyborcza, okręgowego komitetu robotniczego PPS z 1919 – „Precz z reakcyjnymi rządami. Niech żyje lud pracujący. Niech żyje socjalizm (…) Organizujmy się obywatelki!”. Na pierwszy rzut ucha język socjalistów sprzed stu lat, który w epoce brzmiał konfrontacyjnie i mobilizował do działania, teraz budzi nostalgię. Wydaje się nie przystawać do realiów obecnego rynku pracy. Jednak, przyglądając się filmowym obrazom pracy w domu i portretom osób ją wykonujących, okazuje się całkiem precyzyjnie opisywać ich kondycję, problemy i potrzeby.

Więcej o pozostałych filmach i samej sekcji przeczytasz w tekście kuratorskim.

Przeczytaj tekst kuratorski

 

Pełny program sekcji Trzecie Oko ujawnimy 5 lipca.

Matronką sekcji Trzecie Oko jest G’rls Room.


czytaj także
Dystrybucja „Zmysłowe i porywające”: krytycy chwalą „Pięć diabłów” 7/12/22
News Sprezentuj festiwal pod choinkę. Świąteczny voucher na 23. Nowe Horyzonty 8/12/22
Nowe Horyzonty VOD 268 powodów do radości. Świąteczna promocja Nowych Horyzontów VOD 13/12/22
Dystrybucja Kalendarz premier Stowarzyszenia Nowe Horyzonty na 2023 rok 15/12/22

Newsletter

OK