Ma zaledwie dziewięć lat, a doświadczeniem mogłaby obdzielić kilkoro swoich rówieśników. Do jakiejkolwiek placówki by nie trafiła, prędzej czy później zostaje z niej wydalona. Takie przypadki, jak niewinnie na pierwszy rzut oka wyglądająca Benni, w slangu pracowników socjalnych nazywane są łamaczami systemu.
Za agresją, krzykiem, gwałtownością, które charakteryzują zachowanie dziewczynki kryje się jeden cel. Jest nim desperacka chęć powrotu do domu i życie u boku ukochanej matki. Kobieta ma jednak spore wątpliwości, obawiając się, że krnąbrna córka nie pozwoli jej ułożyć sobie na nowo życia. Kiedy kolejne sposoby nie pomagają poskromić wybuchowego charakteru Benni, niespodziewanie pojawia się światełko w tunelu w osobie nowego opiekuna Michy. Czy uda mu się odnieść sukces tam, gdzie wszyscy inni postawili na dziewczynce krzyżyk?
Fabularny debiut Nory Fingscheidt ma w sobie coś z kina braci Dardenne. Uważna obserwacja miesza się tu z empatią, z jaką reżyserka podchodzi do swoich bohaterów. Film wykracza daleko poza psychologiczne studium wykluczonych, będąc żywą, emocjonalną opowieścią o desperackiej potrzebie miłości. Autorka filmu została wyróżniona Srebrnym Niedźwiedziem na Berlinale 2019.