Za dnia: cicho, zgodnie z konwenansami, w czerni i bieli (o tematach tęczowych nie wolno mówić!). Nocą: przechodzimy metamorfozę i idziemy do krainy, gdzie jest przyjemnie głośno, zostawiamy za drzwiami konwenanse i celebrujemy wszystkie kolory świata. To historia, którą odnajdziecie na wystawie Kurtyna w górę! w Studio BWA Wrocław, opowiadającej językiem sztuki brytyjskie życie klubowe – przestrzeń wyzwalającą i queerującą skostniałe społeczeństwo.
Wystawa, towarzysząca festiwalowej sekcji Istoty Nocy, jest otwarta jeszcze do 28 września, a w ramach zachęty (lub uzupełnienia po wizycie) polecamy świetny tekst Zofii Krawiec, który trafił na łamy Krytyki Politycznej.
Dzięki nagraniom Sandi Hughes mamy wgląd w to, jak w ważnym azylem dla osób czarnych i queerowych były kluby, o których niejednokrotnie wyrażano się z pogardą. Ale prac o tym, że zjednoczenie w zabawie było rytuałem dodawania sobie otuchy i polityczną formą oporu, jest na wrocławskiej wystawie więcej.
Tegorocznemu festiwalowi Nowe Horyzonty towarzyszy kuratorowana przez Joannę Stembalską, Ewę Szabłowską i Stacha Szabłowskiego wystawa Kurtyna w górę, którą jeszcze do 28 września można obejrzeć w BWA Wrocław. Poświęcona jest ona brytyjskiemu pejzażowi klubowemu i życiu nocnemu oraz stanowi dobry punkt wyjścia do rozważań na temat przemian zachodzących w kulturze klubowej.
Architektura wystawy odzwierciedla plan nocnego imprezowania. Na początku zobaczymy więc pracę wideo Szybciej, księżniczko (1980) Martine Thoquenne, artystki pokazującej nam, że Kopciuszek to archetypiczna postać dla każdej imprezowiczki – za dnia ciężko pracującej, po wyjściu z pracy przeistaczającej się w królową parkietu. Praca pokazuje rytuał przemiany, robienia się na imprezowe bóstwo, i utrzymana jest w bajkowej konwencji. Księżniczka końca poprzedniego wieku w przeciwieństwie do Kopciuszka nie gubi jednak pantofelka, ale księcia, bo przecież świetnie bawi się sama. A kluby, zgodnie z życzeniem księżniczki, będą coraz częściej stawiać na tworzenie inkluzywnej przestrzeni, w której wszystkie osoby mają czuć się bezpiecznie.
Czy noc jest kontynuacją dnia, a może jego zaprzeczeniem? Choć dzień i noc należą do różnych porządków, to podróż nocna jest zawsze podróżą w jednym celu – do świtu. Pomysłem na wystawę jest więc pokazanie nocy jako czasu transformacji, gdzie zarówno jednostki, jak i całe grupy mogą przejść metamorfozę.
Chociaż (albo ponieważ) Kurtyna w górę opowiada o brytyjskiej scenie klubowej, to każde z dzieł pokazanych na wystawie jest wynikiem miksu kulturowego. Ich autorzy pochodzą z różnych miejsc świata, ale wszyscy wybrali Londyn na miejsce swojego zamieszkania. Biforowe powitanie to fragment z filmu Charlesa Atlasa Hail the new puritan (1986). Atlas bawi się w nim konwencjami filmowymi i choreografią, eksploruje manipulacyjną siłę filmu. Grając konwencją dokumentu, filmuje przygotowania do wyjścia na imprezę trzech niezwykle barwnych postaci: Rachel Auburn (producentka muzyczna, didżejka i projektantka mody), Gary’ego Barnesa aka Trojan (artysta), Leigh Bowery’ego (ikona mody i artysta, który był inspiracją dla Alexandra McQueena i Lady Gagi). Bowery przeszedł do historii jako twórca traktujący swoje ciało jako żywe płótno, na którym pędzlem do makijażu odmalowywał prowokujące tożsamości. Twierdził, że ciało można zamienić w obiekt sztuki, wykreować je w żywą rzeźbę przesady, a z imprezowania uczynić artystyczny performans, celebrując przy tym płynne tożsamości i seksualność.
Pełna wersja tekstu dostępna jest na łamach Krytyki Politycznej.
Wstęp na wystawę jest wolny.
Godziny otwarcia Studia BWA Wrocław (ul. Ruska 46, seg. A, lok. 301, III piętro):
środa-piątek: 14:00-18:00
sobota-niedziela: 11:00-18:00
poniedziałek–wtorek: nieczynne
ostatnie wejście 15 minut przed zamknięciem galerii
Sekcja Istoty Nocy jest wspierana przez British Council jako część UK/Poland Season 2025.