English

Olivier Assayas: romantyk urodzony odrobinę za późno

17/05/19
Podwójne życie, reż. Olivier Assayas
We really need you tonight. „Pięć diabłów” od dziś w kinach!

Olivier Assayas – autor Sils Maria i Pewnego lata – to twórca osobny, wymykający się prostej kategoryzacji. Jego twórczości przyjrzymy się bliżej podczas tegorocznego MFF Nowe Horyzonty. Zapraszamy na przedsmak retrospektywy Assayasa – 17 maja do kin wchodzi jego najnowszy film Podwójne życie z Juliette Binoche w jednej z głównych ról.

Reżyser, który potrafi odnaleźć się zarówno w kinie autorskim, jak i mainstreamowym, ale nigdy nie został uznany za „swojego” przez żaden z nurtów. Wychowany na energii 1968 roku, jednocześnie patrzący z dystansem na idealizm pokolenia Dzieci Kwiatów (i ich potomstwa, które swoje rozczarowanie manifestuje m.in. w punk-rocku). Krytyczny wobec galopującego postępu i globalizacji, ale zręcznie flirtujący z Hollywood. 

O twórczości Assayasa pisze Małgorzata Sadowska, selekcjonerka programowa MFF Nowe Horyzonty.

Jak odtworzyć w filmie tamtą intensywność, klarowność, uczucie bycia tu i teraz, których doświadczyłem pod koniec 1976 roku, uczestnicząc w koncercie The Clash w Palais des Galces, w dolnej części ulicy Faubourg du Temple, tuż nad kanałem, w starym teatrze, który nie został jeszcze zaanektowany przez oficjeli i telewizyjnych komików - pytanie zadane samemu sobie w autobiograficznym eseju z książki A Post-May Adolescence, zawiera właściwie wszystkie odpowiedzi. Są nimi młodość, muzyka (post-punk!), duch zmiany, underground i niewinność - na chwilę przed (nieuchronnym?) rozczarowaniem. Te składniki, w różnych proporcjach, można odnaleźć w każdej z fascynujących odsłon twórczości francuskiego reżysera.

Nie są to jednak coraz mocniej z filmu na film zużywane rekwizyty, Olivier Assayas nieustannie testuje ich wytrzymałość na upływ czasu, ich aktualne znaczenie. Na swój sposób obsesją francuskiego reżysera jest bowiem pochwycony na gorącym uczynku zeitgeist.

Czy będzie to najnowsza komedia Podwójne życie (2018), czy kostiumowe Ścieżki uczuć (2000), postpunkowy Bezład (1986), dystopijny Demonlover (2002), czy bergmanowskie Sils Maria (2014), Olivier Assayas czujnie nasłuchuje brzmień własnej, podlegającej ciągłym zmianom, epoki. I choć na pierwszy rzut oka ta różnorodna filmografia sprawia wrażenie tematycznego i stylistycznego miszmaszu, to poszczególne tytuły łączą ukryte powinowactwa. Przyjemność w obcowaniu z kinem Francuza polega także na ich odkrywaniu.

Niektóre z filmów układają się w swoiste "trylogie", jak debiutanckie BezładZimowe dziecko (1989), Paryż się budzi (1991), poświęcone rites de passages młodości. Albo jak krytyczne wobec nowych technologii i globalizacji DemonloverCzysta (2004) i Boarding Gate (2007). Ale poza oczywistymi powiązaniami istnieją także bardziej subtelne: Ścieżki uczuć, w których ważą się losy rodzinnej manufaktury wytwarzającej ręcznie porcelanę, Podwójne życie (2018), gdzie pod znakiem zapytania staje przyszłość papierowych książek, Sils Maria (2014), gdzie ikona autorskiego kina staje oko w oko z młodą hollywoodzką celebrytką, spowinowacone są z Pewnego lata (2008), opowieścią o losach spadku, składającego się z rzadkich antyków i dzieł sztuki. We wszystkich tych filmach Olivier Assayas drąży temat konfrontacji tradycji z nowoczesnością i "postępem", traktowania spuścizny. A tak naprawdę każdy z tych filmów jest o kinie, w czasach przejścia z taśmy 35 mm na technologie cyfrowe (Ścieżki uczuć), w czasach dominacji seriali (Podwójne życie) i dominacji hollywoodzkiej rozrywki (Sils Maria). W czasach, gdy kino autorskie i staje się muzealnym eksponatem (Pewnego lata). Refrenem tej twórczości jest młodość - od pierwszych kilku filmów, przez Po maju, po Personal Shopper (2016).

Zimna wodaBezładPo maju (2012), Carlos (2010) to kolejne odsłony opowieści o latach 70. i ich spuściźnie. Olivier Assayas, jak wielokrotnie podkreśla, czuje się dzieckiem tej epoki: zamętu, deziluzji, ale też intelektualnego i artystycznego fermentu. Nadchodzi era punk-rocka, wypala się radosna hipisowska energia - reżyser doskonale chwyta ów moment przejścia w Zimnej wodzie, gdzie na ścieżce dźwiękowej spotykają się Roxy Music, Janice Joplin, Nico, Bob Dylan, Creedence Clearwater. Dorastanie w latach 70. oferowało horyzont o wiele szerszy, niż mają dziś młodzi ludzie: szerokie spektrum wartości, w które mogłeś inwestować, jeśli tylko byłeś choć odrobinę zainteresowany - przekonuje Assayas w autobiograficznym eseju A Post-May Adolescence. Nie wiedzieliśmy - pisze dalej - dokąd zmierzamy, ale już sama podróż była ekscytująca. Krążąc wokół rozczarowania po klęsce majowej rewolty, Assayas eksponuje w swoich filmach międzypokoleniowy konflikt, wprowadza postaci despotycznych ojców, którzy jednym od niechcenia wypisanym czekiem niweczą marzenia dzieci o niezależności. Walka z autorytetami, z establishmentem i ich starym światem wydaje się być ponad siły bohaterów. A zarazem kluczowy dla wielu z nich jest proces porzucania roli syna i przejmowanie roli ojca (Zimowe dzieckoŚcieżki uczuć). Francuski reżyser z niezwykłą empatią kreśli na ekranie portrety zbuntowanych, żarliwie szukających własnej drogi młodych ludzi. Jednak zarazem symbolizują oni w jego twórczości niedojrzałość Maja, którą z perspektywy lat 70. było doskonale widać. Owa ambiwalencja młodości doskonale uchwycona została w jednej z najwspanialszych sekwencji tej twórczości - w półgodzinnej scenie imprezy w ruinach starej posiadłości w Zimnej wodzie. Podczas gdy buntownicze Knocking on Heaven's Door przechodzi w jedną z mrocznych cohenowskich ballad, płomień młodości wysoko strzela w górę. Ale to słomiany ogień, który zgasi szary świt rzeczywistości. Coś się skończyło, a cokolwiek się zaczyna, obarczone jest ciężarem odpowiedzialności za podejmowane decyzje.

Zdrada i wierność - i w wymiarze ideowym, i prywatnym - to kolejne ważne wątki meandrujące w twórczości Assayasa, artysty, który łączy ogień z wodą: czyli art-house i mainstream, Juliette Binoche i Kirsten Stewart, przekuwając kinofilską pasję (m.in. był autorem "Cahiers du Cinema", opublikował książkowy wywiad z Ingmarem Bergmanem, nakręcił dokument o Hou Hsiao-hsienie, spopularyzował w Europie kino z Hongkongu) w atrakcyjne filmy, w których testuje nowe idee i uważnie przygląda się ewolucji samego medium.

We współczesnym kinie Francuz ma dość wyjątkowy status: nie uznaje go w pełni za swego ani kino autorskie, ani mainstreamowe. Nie udało mu się dotąd zdobyć żadnego z najważniejszych filmowych trofeów, choć pięciokrotnie jego filmy trafiały do konkursu festiwalu w Cannes, dwukrotnie do konkursu festiwalu w Wenecji, trzykrotnie nominowane były do francuskich Cezarów, a także raz do Europejskiej Nagrody Filmowej. Pozostaje więc jednym z najsłabiej zrozumianych, choć zarazem najpopularniejszych europejskich autorów. Uważając kino za przestrzeń "recyclingu życiowych doświadczeń", pisze na ekranie pasjonującą autobiografię, która jest zarazem biografią jego pokolenia: romantyków urodzonych odrobinę za późno.


czytaj także
Dystrybucja „Zmysłowe i porywające”: krytycy chwalą „Pięć diabłów” 7/12/22
News Sprezentuj festiwal pod choinkę. Świąteczny voucher na 23. Nowe Horyzonty 8/12/22
Nowe Horyzonty VOD 268 powodów do radości. Świąteczna promocja Nowych Horyzontów VOD 13/12/22
Dystrybucja Kalendarz premier Stowarzyszenia Nowe Horyzonty na 2023 rok 15/12/22

Newsletter

OK