Kameruńska tradycja ustępuje pod presją materializmu, a z rodzinnych wartości najważniejsze są już tylko posag i potomek. Mbongo ma cztery żony i ani jednego dziecka, więc gdy dowiaduje się, że jego ubogi pasierb chce brać ślub, postanawia skorzystać z okazji. Przedstawiony na pierwszym planie melodramat młodych kochanków – Ngando i Ndomé – ukazany jest z czułością i humorem. Kamera wchodzi do ciemnych wnętrz wiejskich chat, kroczy po wąskich ścieżkach w dżungli i tańczy w ulicznym korowodzie, jakby bohaterowie zapraszali nas do swojego świata. Jednocześnie Nie moje dziecko nie cofa się przed krytyką opresji kobiet, które próbują zachować autonomię wbrew obowiązującym regułom gry. Jeśli chodzi o formę, to wydarzenia oglądamy niejako od końca, gdy rytm bębnów na ceremonii uruchamia łańcuch wspomnień. Film ma też autobiograficzną podbudowę: reżyser został adoptowany przez drugiego męża matki. O swoim dziele Dikongué-Pipa mówił tak: Jest powiązany z moim dzieciństwem, egzystencją i doświadczeniem życia. Sam jestem muna moto. Kameruńczyk zabiegał o jego powstanie przez osiem lat, a podczas zdjęć łowił i polował, by wyżywić pracującą bez wynagrodzeń ekipę.
(ur. 1940) Jego biografia widoczna jest już w samych nazwiskach pochodzących od ojca i ojczyma oraz imionach otrzymanych podczas chrztu. W młodości należał do amatorskiej grupy teatralnej i widział siebie bardziej jako dramatopisarza niż filmowca. Wykształcenie zdobył w Conservatoire Indépendant du Cinéma Français, zaczynał od realistycznych krótkich metraży. W wieku ponad 80 lat mówi, że wciąż ma parę scenariuszy, które chciałby przełożyć na obraz.
1966 Un simple (short)
1966 Les Cornes (short)
1978 La Prix de la liberté
1983 Histoires drôles, drôles de gens
1987 Badiaga