Thriller będący jednym z najciekawszych reżyserskich debiutów tego roku. Nastolatek zostaje trafiony piłką w głowę. Bogatszy kolega zaprasza go z litości do swojego domu, a gość szybko zyskuje sympatię rodziców. Wkraść się w ich łaski nie jest trudno: wystarczy wysłuchać, okazać zainteresowanie realizowanymi pokątnie pasjami czy zwyczajnym życiem. Chłopak szybko wchodzi więc w rolę kolejnego członka rodziny – powiernika, towarzysza codzienności, a właściwie drugiego syna. Trop fabularny, który może się kojarzyć z Teorematem Pasoliniego czy też z Saltburn Emerald Fennell, w prezentowanej na Berlinale Krótkiej historii rodziny zostaje wykorzystany do skomentowania sytuacji społecznej w Chinach. W kolektywnej pamięci wciąż żywe jest bowiem widmo zniesionej niedawno polityki jednego dziecka. W warstwie wizualnej Lin Jianjie powraca natomiast do swojej pierwszej pasji (reżyser ukończył bioinformatykę) – często przygląda się bohaterom w okrągłych kadrach, jakby robił to pod badawczym szkłem mikroskopu, któremu nic nie umknie. Od pierwszej do ostatniej minuty pozostaje czujny na skrywane pod maskami traumy i tajemnice.
Zanim zajął się kinem, ukończył bioinformatykę. Opuścił rodzinne Chiny, żeby studiować reżyserię w nowojorskiej Tisch School of the Arts. Jego krótkometrażowe projekty były pokazywane na wielu międzynarodowych festiwalach. Prezentowana na Sundance oraz Berlinale Krótka historia rodziny to pełnometrażowy debiut reżysera.
2015 A Visit (short)
2017 Gu (short)
2024 Krótka historia rodziny / Jia ting jian shi / Brief History of a Family