Twarz meduzy to taki film, w którym na początku cytuje się Rilkego, ale równie dobrze można by odwołać się do Pei. Tym bardziej że ukuta przez poznańskiego rapera i skierowana w stronę jednego z jego przeciwników fraza – przeglądając się w lustrze, dissujesz się sam – doskonale koresponduje ze stanem ducha głównej bohaterki. Marina pewnego dnia dokonuje przerażającego odkrycia: jej twarz zmieniła się tak bardzo, że dziewczyna nie jest w stanie rozpoznać samej siebie. Osobliwy punkt wyjścia stanowi dla Melisy Liebenthal pretekst do niepozbawionej surrealistycznego poczucia humoru eksploracji egzystencjalnych lęków, dręczących nie tylko seniorów po trzydziestce. Argentyńska reżyserka zastanawia się nad tym, co właściwie konstruuje naszą tożsamość, w jakim stopniu pozostajemy więźniami własnego ciała i jak bardzo jesteśmy zależni od kaprysów biologii. Wnioski, do których dochodzimy wspólnie z bohaterką, bywają zaskakujące i skłaniają do zadania sobie dalszych, prowokacyjnych pytań. Być może najważniejsze z nich brzmi: czy na pewno zawsze i za wszelką cenę warto „zachować twarz”?
Urodzona w 1991 roku reżyserka i montażystka filmowa. Ukończyła studia filmowe na Universidad del Cine w Buenos Aires. W swojej twórczości skupia się przede wszystkim na kwestii tożsamości, starając się z humorem i przewrotnością łączyć ze sobą różne techniki narracyjne. Jej długo- i krótkometrażowe filmy były nagradzane na festiwalach w Berlinie, Rotterdamie i Mar del Plata.
2010 Airportness (short)
2013 Alegria del hogar / Home's Joy (short)
2016 Las lindas / The Pretty Ones (doc)
2017 Patio / Backyard (short doc)
2018 Constanza (short)
2020 Aquí y Allá / Here and There (short)
2022 Twarz meduzy / El rostro de la medusa / The Face of the Jellyfish