Tam, gdzie niegdyś były strumienie, została jedynie spękana ziemia i wyschnięte drzewa. W tym niemal szeleszczącym spiekotą tamilskim krajobrazie rozgrywa się rodzinny dramat: agresywny ojciec pijak zabiera ze szkoły synka i wiezie go do rodzinnej wioski żony, która go opuściła. Chce ją odszukać – tylko po to, by wyładować na niej swoją wściekłość. Nie znalazłszy jej, rusza w drogę do domu. Za nim boso, w pełnym słońcu, podąża syn. Fabuła Kamyków to prosty szkic, wehikuł, który posłużył do pokazania szerszego pejzażu społecznego, środowiskowego i politycznego. To z jednej strony film-skarga, portret bezradności wobec nędzy i pustki zamierającej natury. Z drugiej zaś – enigmatyczna przypowieść, w której surowy realizm wdziera się niepokojący symbolizm. Nagrodzony w Rotterdamie reżyser wpisuje w skąpą narrację ogromne napięcie: wędrówka ojca i syna jednocześnie dłuży się i jest nasycona złością, przygodne, ledwie zarysowane postaci i sytuacje wydają się emanacją fatum.
MFF w Rotterdamie - najlepszy film
Indyjski filmowiec, który rzemiosła nauczył się jako asystent reżysera przy filmach A. Sargunama i przy produkcjach teatralnych. Kamyki to jego debiut fabularny, który swoją światową premierę miał na festiwalu w Rotterdamie.
2021 Kamyki / Koozanghal / Pebbles