Film dyplomowy. To był film desperacki - pisze o nim Zanussi. To historia wymiany spojrzeń między konserwatorem klasztornych fresków a starym mnichem. Konfrontacja młodości, witalności, wiary we własne możliwości z pokorą, wyciszeniem, zgodą na umieranie. Film bez dialogów, tak subtelny, że uhonorowany zarówno przez jury ekumeniczne (Mannheim), jak i przez radziecki związek ateistów (Moskwa).