4:44 Ostatni dzień na Ziemi to koniec świata w czterech ścianach. Bohaterowie filmu Abla Ferrary zaszywają się w nowojorskim lofcie, by spędzić tam ostatnie godziny przed nieuchronną zagładą naszej planety. We wzajemnej relacji mężczyzny i kobiety porywom namiętności towarzyszą subtelne rozmowy, a nastrój pogodnej rezygnacji miesza się z poczuciem dojmującej bezradności. Ferrara umie spojrzeć na bohaterów z niezbędną empatią, a całej historii nadaje dodatkowo niepowtarzalny nowojorski rys. W żadnym innym miejscu ludzie nie żegnaliby się przecież ze światem w rytm rockandrollowego evergreena Ain’t that Shame.