English

(Filmowa) higiena pracy. O Froncie Wizualnym pisze Alek Hudzik

Wczoraj
To Exist Under Permanent Suspicion, reż. Valentin Noujaïm
Forza, cinema! Top 10 Piotra Czerkawskiego Cofnąć się jeszcze dalej. Wywiad z Pablem Siggiem

Kino i sztuki wizualne potrafią się pięknie przenikać. Artyści chwytający za kamerę i filmowcy zainspirowani plastycznością obiektów potrafią znakomicie uchwycić tętno współczesnego świata. W tegorocznym Froncie Wizualnym – zwraca uwagę Alek Hudzik – wyjątkowo mocno zaznacza się refleksja nad pracą i jak nasze aktywności na polu zawodowym igrają z życiem codziennym.

Zapraszamy do lektury znakomitego eseju poświęconego sekcji, opublikowanego na łamach Magazynu MINT.

***

Hipsterzy na wakacjach, seks z dostawcą jedzenia, legendarny Peter Hujar i powrót do estetyki corpcore. To wszystko – i wiele więcej – zobaczycie w ramach Frontu Wizualnego, jednego z najbardziej unikalnych cykli na festiwalu Nowe Horyzonty.

Cykl Front Wizualny na 25. Międzynarodowym Festiwalu BNP Paribas Nowe Horyzonty to prawdziwy skarb. Przede wszystkim dlatego, że prezentuje filmy, które mają mniejsze szanse na trafienie do szerokiej dystrybucji. A przecież właśnie po to jeździ się na festiwale filmowe – by siedzieć w kinie i patrzeć na coś, czego nigdy więcej się nie zobaczy. W tym cyklu chodzi o coś jeszcze – o przenikanie kina i sztuk wizualnych. Nie użyję modnego słowa na „l” z zeszłego roku, ale właśnie o tę przestrzeń pomiędzy dwoma światami tu chodzi. Tegoroczna selekcja filmów, nadzorowana przez Ewę Szabłowską, to dla mnie również refleksja nad światem pracy – i tym, co po pracy. Bo to właśnie praca jest wątkiem, który łączy najciekawsze filmy tej sekcji.

Żeby to lepiej zrozumieć, zabiorę Was na chwilę do galerii sztuki. Kilka lat temu w Mediolanie duński duet Elmgreen & Dragset – jeden z najważniejszych europejskich kolektywów artystycznych – zaprezentował wystawę o pracy. Artyści stworzyli wielką instalację przypominającą scenografię z filmów o biurowej codzienności pracowników korporacji – białe biurka przedzielone płotkami z płyty wiórowej, unoszące się nad nimi monitory, całość oświetlona nieznośnym światłem jarzeniówek, znanym każdemu, kto zaliczył biurowe nadgodziny. Oglądanie tej instalacji latem 2021 roku było szczególnie poruszające – wtedy właśnie zastanawialiśmy się, czy do biur w ogóle jeszcze wrócimy. Dziś wiemy, że wróciliśmy. Ale dyskusja o tym, czym jest czas pracy i czas wolny, nabrała nowego znaczenia. I to właśnie jeden z tematów tegorocznego Frontu Wizualnego.

Cały esej możecie przeczytaj na łamach MINT.

czytaj


czytaj także
Program 18 lipca: Piątek na festiwalu Wczoraj
Program 19 lipca: Sobota na festiwalu Dzisiaj
Program 17 lipca: Czwartek na festiwalu 2 dni temu
Program Zaczynamy! Co w programie pierwszego dnia festiwalu? 2 dni temu

Newsletter

OK