Doszły do nas dobre wiadomości ze świata filmu: nie jeden, nie dwa, ale aż trzy filmy, które jako Stowarzyszenie Nowe Horyzonty wprowadzimy w tym sezonie do kin zostały kandydatami do Oscara w kategorii Najlepszy film międzynarodowy. Świetnie przyjęte na 24. MFF mBank Nowe Horyzonty Milczenie Julie Leonarda Van Dijla będzie reprezentować Belgię, Dahomej Mati Diop Senegal, zaś Grand Tour Miguela Gomesa Portugalię.
Dahomej będzie można zobaczyć na polskich ekranach już 25 października, zaś Milczenie Julie i Grand Tour zagoszczą w kinach na początku przyszłego roku. Gratulujemy nominowanym i czekamy na ogłoszenie oscarowej shortlisty!
Nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na Berlinale Dahomej to duchologiczny dokument o powrocie zrabowanych skarbów. 26 obiektów opuszcza paryskie Quai Branly, by po ponad stu latach znaleźć się w Królestwie Dahomeju – dzisiejszym Beninie. Dahomej odwraca jednak perspektywę: nie zajmuje się kwestią dekolonizacji zachodnich instytucji, lecz skupia się na tym, co restytucja oznacza dla tych, do których powracają skradzione posągi czy trony. Diop filmuje studencką debatę, oddając głos młodości, która musi wyciągnąć wnioski z własnej historii. Liryczny, a przy tym manifestacyjnie polityczny i otwarty na ambiwalencję Dahomej to lekcja polityki historycznej w najlepszym wydaniu. (autorka opisu: Małgorzata Sadowska)
Wyróżniony w canneńskim Tygodniu Krytyki elektryzujący debiut Leonarda van Dijla. Julie to świetnie zapowiadająca się młoda tenisistka, która swoim talentem przewyższa o głowę koleżanki z akademii. Gdy nagle w kierunku jej trenera padają oskarżenia o zbyt bliski kontakt z zawodniczkami, ułożony świat Julie zaczyna się rozpadać. Dziewczyna coś wie, ale postanawia milczeć… Nie ona pierwsza, nie ostatnia. Milczenie Julie to kino poruszające i precyzyjne, lecz przede wszystkim niezwykle istotne, zadające kluczowe pytania o sens milczenia kobiet w starciu z wyrachowanym oprawcą. Van Dijl pokazuje świat Julie bez emocjonalnego szantażu, z szacunkiem i cierpliwością, chociaż gdzieś w środku buzują szalone emocje. Nie ma tu jednak rakiet roztrzaskanych o kort – jest cicha walka o przetrwanie (opis: Marcin Pieńkowski).
Jeden z najbardziej niezwykłych filmów tegorocznego festiwalu w Cannes (nagroda za reżyserię). Grand Tour to osobliwa opowieść o narzeczonych, rozłączonych na azjatyckich rubieżach, która urzeka błyskotliwym połączeniem poetyckiego trawelogu z kinem drogi. Portugalczyk łączy współczesność z historią, humor z melancholią, refleksję nad kolonizatorską przeszłością z fascynacją azjatyckimi kulturami. Zabiera nas w dziką odyseję od Singapuru, przez Tajlandię, Wietnam i Filipiny, po Japonię i Chiny. Gomes żongluje konwencjami i zmienia języki, często pozostawiając zagubionych bohaterów – „obcych” – poza kadrem. Może są tylko duchami zapomnianych kochanków? To kino z duszą, pełne zachwytu nad światem. (opis: Marcin Pieńkowski)