Podążanie tropem Marcina Pieńkowskiego można porównać do obstawienia sześciu trafnych liczb w lotto (a w naszym przypadku nawet dziesięciu). Dyrektor Nowych Horyzontów przygotował swoją „złotą dziesiątkę” – zestaw tytułów z tegorocznego programu, które zapewnią szerokie spektrum filmowych wrażeń i ukażą piękno festiwalu w jego różnorodności.
Na liście Marcina Pieńkowskiego znalazły się dzieła m.in. mistrzyni Agnieszki Holland, laureata nowohoryzontowego Grand Prix – Marka Jenkina, a także wschodzącej gwiazdy francuskiego kina – Léi Mysius.
Wszystkie filmy ze „złotej dziesiątki” będziecie mogły i mogli zobaczyć między 21 a 31 lipca w ramach stacjonarnej odsłony 22. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty. Bilety są już dostępne w sprzedaży. Zapraszamy także do sprawdzenia programu filmów prezentowanych online (pokazy od 21 lipca do 7 sierpnia).
Najpiękniejszy film tegorocznego festiwalu w Cannes. Nagrodzone Grand Prix Blisko to sensualna i czuła opowieść o przyjaźni dwóch trzynastolatków. Uniwersalny film o akceptacji błędów i nauce przeżywania najtrudniejszych, najbardziej brutalnych emocji.
Przewrotny, pełen czarnego humoru film Pálmasona to niezwykła przypowieść o wierze i zderzeniu człowieka z żywiołem. Jeden z najpiękniejszych formalnie filmów tegorocznego festiwalu w Cannes.
Magnetyzujące slow cinema i tragiczne love story, z głębokim, humanistycznym przesłaniem. Film, który porusza i przytłacza. Opowieść o fatum, o tragedii, które spada na bohaterów z pięknego alpejskiego nieba.
Laureat tegorocznego Złotego Niedźwiedzia. Kino proste i osobiste, traktujące o sile rodzinnych więzów i odchodzeniu tradycyjnego świata. Simón w niezwykle czuły sposób obserwuje członków rodziny w katalońskiej wiosce, muszących stawić czoła wyzwaniom, które przewartościują ich dotychczasowe życie.
Laureat Sundance. Przepiękne wizualnie, poruszające slow cinema o odchodzeniu starego świata i bolesnym leczeniu nadszarpniętych rodzinnych więzi. To także kolejny głos proekologiczny w kinie południowoamerykańskim.
Autor fantastycznej Przynęty powraca. Niepokojący, wbijający w fotel, przepięknie sfilmowany i zmontowany film o pamięci miejsca i pamięci człowieka, zrealizowany miejscami jak autorskie kino grozy.
Autor Śmierci Ludwika XIV zawędrował tym razem na polinezyjską wyspę, żeby przedstawić hipnotyzujące, trwające niemal trzy godziny political fiction, przewrotną opowieść o współczesnym kolonializmie – zabawną, błyskotliwą, urzekającą wizualnie.
Éric Rohmer ponownie na dużym ekranie. Pokazywany na Berlinale dialog na dwa głosy, adaptacja sztuki francuskiego mistrza – cudownie staroświeckie, jednocześnie niezwykle mądre i bezpretensjonalne. Cudo!
Najnowszy film Léi Mysius – autorki Avy i scenarzystki Portretu kobiety w ogniu. Elektryzująca historia miłosnego czworokąta łączy elementy tajemniczego melodramatu, thrillera parapsychologicznego i magnetycznego coming of age. Pięknie nakręcona opowieść o miłości i pożądaniu oraz współczesnych czarach, które przywracają duchy przeszłości.
Pamiętny film Holland, którego punktem wyjścia jest tajemnicze zniknięcie dziecka – wbijający w fotel, niezwykle inteligentny, błyskotliwy thriller psychologiczny. Polecam oglądanie filmów z retrospektywy tej niezwykłej reżyserki, rzadko pokazywane na dużym ekranie – niektóre z nich to wręcz „białe kruki”.