English

Roman Gutek: Neomodernizm w filmie, czyli historia naszego festiwalu

22/07/14
Ludzkość reż. Bruno Dumont
We really need you tonight. „Pięć diabłów” od dziś w kinach!

Po powrocie z festiwalu w Cannes zastałem na biurku mnóstwo prasy, zaproszeń, korespondencji, a wśród nich książkę "Filmowy neomodernizm" znakomitego krakowskiego filmoznawcy i historyka kina Rafała Syski, wydaną przez wydawnictwo Avalon. Mimo że po prawie dwutygodniowej nieobecności miałem mnóstwo spraw do załatwienia, natychmiast zabrałem się do czytania. To pozycja na rynku wydawniczym wyjątkowa, gdyż opisuje, co w ostatnich dwóch dekadach wydarzyło się w światowym kinie artystycznym, a co nie zostało do tej pory nazwane i wystarczająco opisane.

Obszerna książka analizuje zjawisko filmowego neomodernizmu, kina emocjonalnego dystansu, refleksji i melancholii, wymykającego się kanonom klasycznej narracji i formy, czyli kina - jak je określa autor - nowohoryzontowego, nazywanego również niekiedy slow cinema (chociaż nie jest to termin adekwatny w przypadku każdego twórcy czy filmu). Ta książka mogłaby być równie dobrze historią Międzynarodowego Festiwalu Filmowego T-Mobile Nowe Horyzonty, który rozpoczął swoją historię w roku 2001 jeszcze w Sanoku, by później przenieść się do Cieszyna, aż w końcu osiąść we Wrocławiu.

***

Większość reżyserów, których twórczość jest opisana w książce Rafała Syski, można nazwać ikonami naszego festiwalu - prawie wszyscy mieli na nim swoje retrospektywy i byli jego gośćmi, by wspomnieć tylko nieżyjącego już Theo Angelopoulosa (Syska napisał książkę o nim zatytułowaną "Poezja obrazu"), a także Bruno Dumonta, Carlosa Reygadasa, Tsai Ming-lianga, Aleksandra Sokurowa czy Bélę Tarra. A przecież obok nich występują takie nazwiska jak Wim Wenders, Chantal Akerman, Lisandro Alonso, Albert Serra, Lav Diaz, których kolejne filmy odkrywała nowohoryzontowa publiczność.

***

Festiwal uchwycił zjawisko, które rodziło się w światowym kinie artystycznym już w latach 80. za sprawą filmów Tarra, Jarmuscha czy Angelopoulosa (a może i wcześniej dzięki nowofalowcom), a które z impetem podbiło światowe festiwale na początku ubiegłej dekady (niezliczone festiwalowe nagrody dla Dumonta, Ceylana, Tarra, Reygadasa).

Zjawisko rozwijało się i wciąż rozwija zwłaszcza w Ameryce Południowej, Azji i Europie. Właśnie tam pojawiają się twórcy poszukujący, poszerzający język kina, bezkompromisowi, tworzący dzieła refleksyjne, medytacyjne, czasami oniryczne i pozbawione narracji, niekonwencjonalne i eksperymentujące z filmowym czasem i formą.

To dla tych twórców, ich filmów i widzów szukających innych doświadczeń w kinie stworzyliśmy festiwal Nowe Horyzonty. Takie właśnie kino od początku swojego istnienia promował nasz festiwal. Rafał Syska pisze w swojej książce: "To dzięki tym twórcom można doświadczyć sztuki filmowej w jej najgłębszym i nieschlebiającym popkulturze sensie. Bo kino to nie tylko emocjonowanie się zdarzeniami i przygodami bohaterów, ale też metoda opisu fundamentalnych własności bytu egzystencjalnych przeżyć, dla których neomodernizm znalazł najbardziej wyrafinowaną sekwencję słów i obrazów".

***

Również w programie tegorocznego festiwalu znalazły się dzieła twórców opisanych w książce Rafała Syski: dwa głośne filmy Tsai Ming-lianga z Tajwanu - nagrodzone w Wenecji "Bezpańskie psy" i medytacyjna "Wędrówka na Zachód" z Lee Kang-shengiem i Denisem Lavantem; zanurzony w realizmie magicznym western "Jauja" Argentyńczyka Lisandro Alonso z Viggo Mortensenem; niezwykła francuska tragikomedia (z elementami kryminału i w formie miniserialu!) "Mały Quinquin" Bruno Dumonta oraz laureat festiwalu w Locarno - hiszpańska "Historia mojej śmierci" Alberta Serry, w którym w teatralnej scenerii spotykają się Casanova z Drakulą

***

W niedzielę 27 lipca o 19 na dziedzińcu hotelu Puro odbędzie się spotkanie z autorem książki Rafałem Syską w ramach Gazeta Cafe. O filmowym neomodernizmie i kinie nowohoryzontowym porozmawiają z Pawłem T. Felisem, dziennikarzem "Gazety Wyborczej", filmoznawca Miłosz Stelmach oraz twórcy MFF T-Mobile Nowe Horyzonty. Zapraszam do udziału w dyskusji oraz na całe wrocławskie święto kina!

Roman Gutek, "Gazeta Wyborcza Wrocław" 22.07.2014


czytaj także
Dystrybucja „Zmysłowe i porywające”: krytycy chwalą „Pięć diabłów” 7/12/22
News Sprezentuj festiwal pod choinkę. Świąteczny voucher na 23. Nowe Horyzonty 8/12/22
Nowe Horyzonty VOD 268 powodów do radości. Świąteczna promocja Nowych Horyzontów VOD 13/12/22
Dystrybucja Kalendarz premier Stowarzyszenia Nowe Horyzonty na 2023 rok 15/12/22

Newsletter

OK