English

Jury festiwalu w Gdyni wybrało dobrze

14/06/11
Essential Killing reż. Jerzy Skolimowski
We really need you tonight. „Pięć diabłów” od dziś w kinach!

Werdykt jurorów zakończonego w ostatnią sobotę 36. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni uważam za trafny i dobry, choć wiele osób się z nim nie zgadza.

Pamiętam protesty i oburzenie z powodu radykalnej decyzji jury w 2003 roku. Złote Lwy przyznano wówczas "Warszawie" w reżyserii Dariusza Gajewskiego. Pomijając zdecydowanych faworytów (m.in.: "Pornografię" Kolskiego) i nagradzając nowoczesny debiut, jury pod przewodnictwem Marka Koterskiego wykazało się dużą odwagą. Wydawało się wtedy, że to będzie początek zmian na gdyńskim festiwalu. Niestety, w kolejnych latach znów nie zawsze decydowała o nagrodach rzeczywista jakość filmów, ważniejsze były środowiskowe układy albo zasługi twórców. Dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej zdała sobie sprawę, że taka sytuacja nie może trwać dalej i festiwal wymaga reform.

Kilka miesięcy temu na stanowisko dyrektora artystycznego festiwalu powołano Michała Chacińskiego, młodego dziennikarza i krytyka filmowego. Otrzymał duży kredyt zaufania i gwarancję niezależności w podejmowaniu decyzji. Szybko wprowadził kilka istotnych zmian: zdecydował się na ostrą selekcję, zmniejszył liczbę filmów konkursowych, zaprosił do jury osoby z zagranicy. W efekcie nie wszystkie filmy trafiły do konkursu głównego. Zabrakło w nim m.in. nowych filmów uznanych reżyserów (Jacka Bromskiego, Andrzeja Barańskiego). Decyzje te spotkały się z ostrą krytyką części twórców. Słuszność decyzji potwierdził jednak przebieg festiwalu i pozytywne opinie dziennikarzy i widzów.

Te opinie zmieniły się w ostatnią sobotę, kiedy to międzynarodowe jury pod przewodnictwem Pawła Pawlikowskiego, mieszkającego i pracującego w Anglii polskiego reżysera, ogłosiło swoją decyzję. Werdykt jury, przyznający Złote Lwy dla najlepszego filmu i kilka najważniejszych nagród indywidualnych (reżyseria, zdjęcia, muzyka, montaż) "Essential Killing" Jerzego Skolimowskiego, wywołał burzę. Niemal zgodnie twierdzono, że nagrodę główną powinna otrzymać "Róża" Wojciecha Smarzowskiego - zdecydowany faworyt dziennikarzy, ludzi z branży i widzów. Podkreślano także, że taka decyzja jury nie służy promocji kina polskiego, gdyż nagrodzono film już znany także za granicą i tam nagradzany (między innymi na festiwalu w Wenecji).

Utwór Skolimowskiego jest uniwersalny, znakomicie zrealizowany i sfotografowany, a także świetnie zagrany. "Essential Killing" był wśród konkursowej dwunastki dziełem najpełniejszym i nie można było karać go za to, że nie jest filmem premierowym i był już wcześniej nagradzany na zagranicznych festiwalach. "Róża", jak napisali dziennikarze w uzasadnieniu swojej nagrody, to "poruszająca opowieść, która przywraca wiarę w miłość wbrew losowi, pokazująca prawdziwy obraz ważnego fragmentu środkowoeuropejskiej historii". Zarzuty, że zagraniczni członkowie jury nie zrozumieli złożoności politycznych niuansów opowiadanej przez Smarzowskiego historii (Mazurzy, Niemcy, AK, władza ludowa i Rosjanie tuż po wojnie na ziemiach odzyskanych), są absurdalne. Dobre, uniwersalne filmy nie potrzebują historycznych wprowadzeń i powinny być zrozumiałe wszędzie. Film Smarzowskiego jest utworem dobrze wyreżyserowanym, z dobrymi rolami, mówiącym o skrywanych przez lata historycznych faktach, ale nie był to najlepszy tytuł tegorocznego konkursu.

Szacunek budzą także pozostałe wyróżnienia: Srebrne Lwy dla znanej z kin i lubianej przez młodzież "Sali samobójców" utalentowanego młodego reżysera Jana Komasy czy Nagroda Specjalna Jury dla wyrafinowanego filmu Lecha Majewskiego "Młyn i krzyż". Mnie osobiście ucieszyła nagroda dla Bartosza Konopki za bardzo dojrzały debiut "Lęk wysokości" (ex aequo z filmem "Wymyk" Grega Zglińskiego). Szkoda trochę, że jury nie doceniło dobrego i oryginalnego filmu "Daas" pochodzącego z Wrocławia Adriana Panka.

Większość filmów z gdyńskiego festiwalu będzie można oglądać na tegorocznych Nowych Horyzontach we Wrocławiu.

Roman Gutek

Gazeta Wyborcza Wrocław, 13.06.2011


czytaj także
Dystrybucja „Zmysłowe i porywające”: krytycy chwalą „Pięć diabłów” 7/12/22
News Sprezentuj festiwal pod choinkę. Świąteczny voucher na 23. Nowe Horyzonty 8/12/22
Nowe Horyzonty VOD 268 powodów do radości. Świąteczna promocja Nowych Horyzontów VOD 13/12/22
Dystrybucja Kalendarz premier Stowarzyszenia Nowe Horyzonty na 2023 rok 15/12/22

Newsletter

OK