Mieszkańcom Natchez rozwiązuje się język, kiedy mowa o historii ich miasteczka – starego bawełnianego imperium i miejsca narodzin mitu amerykańskiego Południa. Jednak reżyserkę Suzannah Herbert interesuje nie wyuczona przez stulecie opowieść, lecz przemilczenia i kontrnarracje. Bo miasteczko jest podzielone. Jedni wciąż oprowadzają turystów po kolonialnych rezydencjach, z rozrzewnieniem wspominając splendor dawnej socjety, podczas gdy inni domagają się takiej wersji historii, która uwzględni pracę i obecność setek żyjących tu niewolników. Pośrodku znajdują się osoby, które z widocznym trudem próbują przełożyć język politycznej poprawności na swój własny. Herbert stopniowo komplikuje obraz Natchez, odsłaniając jego kolejne sprzeczności i to, co kryje się za fasadą uprzejmości i dystyngowania. Nagrodzony na festiwalu w Tribece dokument pozwala zobaczyć w miasteczku w stanie Missisipi zarówno obrazek rodem z Przeminęło z wiatrem, jak i świadectwo wyjątkowo niechlubnych momentów amerykańskiej historii.