Najbardziej stylowy film festiwalu Sundance, nagrodzony w zeszłym roku we Wrocławiu podczas towarzyszącego American Film Festival US in Progress. I niezwykła okazja, by zobaczyć Juliette Lewis w roli… krzesła.
Graną przez nią Camille poznajemy, gdy po lunchu z przyjaciółkami wybiera się na zakupy. W designerskim butiku zakochuje się w drewnianym krześle – złocistobrązowym, zmysłowo giętym i bardzo drogim. Jego cena jest na tyle wysoka, że Camille musi mocno nadszarpnąć stan swojego konta. Kiedy wraca do sklepu z gotówką w ręku, okazuje się jednak, że obiekt jej westchnień został już sprzedany, a nowym właścicielem jest przystojny pianista Olivier (Mamoudou Athie). Między nim, Camille a krzesłem nieoczekiwanie wytwarza się osobliwa trójkątna relacja… Przepełniony absurdem komediodramat Amandy Kramer to nie tylko beka z designu i osób, które mogą sobie pozwolić na kaprysy, ale i namysł nad przeglądaniem się w rzeczach materialnych oraz potrzebą wyjątkowości. Siłą By Design jest też obsada: usłyszymy tu zmysłowy głos Melanie Griffith, a oprócz rewelacyjnej Lewis na ekranie pojawią się inne gwiazdy lat 90.: Samantha Mathis, Robin Tunney, a nawet legendarny Udo Kier.