Ok, boomer często samo ciśnie się na usta, kiedy oglądamy niezdarne próby niektórych reżyserów, starających się sportretować szybko ewoluujące relacje młodego pokolenia z mediami społecznościowymi i szerzej – alergiczne reakcje na porządek świata podyktowany przez komercyjne zależności. Gia Coppla jest jednak właściwą osobą na właściwym miejscu. Jej Król Internetu trzyma rękę na pulsie i stara się uchwycić cienką granicę między nihilizmem, buntem i próbami skomercjalizowania tego drugiego.
Frankie, młoda barmanka pracująca w hollywoodzkim klubie komediowym, spotyka tajemniczego Linka – outsidera, który nie przebiera w słowach krytykując świat zbudowany na komercyjnych (anty)wartościach. Dziewczyna wpada na pomysł, żeby charyzmatyczne wystąpienia Linka nagrywać i wrzucać do sieci. Link szybko staje się gwiazdą internetu, co dostrzega m.in. menadżer klubu, który postanawia spróbować zarobić na popularności bohatera.
Król Internetu to film wyreżyserowany przez Gię Coppolę – wnuczkę słynnego Francisa Forda Coppoli (Czas Apokalipsy, trylogia Ojciec Chrzestny) oraz bratanicę uznanej reżyserki Sofii Coppoli (Między słowami). W głównej roli wystąpił Andrew Garfield – znany z roli Człowieka-Pająka w takich filmach jak Niesamowity Spider-Man czy w ostatnim międzynarodowym hicie kinowym – Spiderman: Bez drogi do domu. Na ekranie towarzyszy mu Maya Hawke – gwiazda bijącego rekordy popularności serialu Stranger Things oraz filmu Quentina Tarantino Pewnego razu… w Hollywood, a także Jason Schwartzman, jeden z ulubionych aktorów Wesa Andersona. Światowa premiera Króla Internetu odbyła się podczas 77. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji.