Cichy, delikatny, kameralny film, żarzący się jednocześnie emocjami. Lee Chang-dong (Sekretne światło, Poezja) udowadnia w Płomieniach, że jest mistrzem przekładania na język obrazu złożonych, wewnętrznych procesów, pozwalając nam dostrzec choćby to, jak dojrzewa przemoc.
Główny bohater Płomieni,marzący o karierze pisarza Jong-so, został zmuszony do powrotu na rodzinną wieś. Chłopak przeżywa właśnie zauroczenie Haemi (nieuchwytna Jeon Jong-seo), która twierdzi, że zna go ze szkoły. Pod jej nieobecność Jong-soo opiekuje się kotem, którego nigdy nie udaje mu się zobaczyć, choć znika zostawiane dla niego jedzenie. Z dalekiej podróży Haemi przywozi Bena, zamożnego, pewnego siebie światowca, i to z nim spędza teraz czas. Zrozpaczony Jong-soo krąży wokół szczęśliwej pary – aż do dnia, w którym dziewczyna znika. Z dnia na dzień chłopak nabiera coraz większej pewności, że to Ben jest za to odpowiedzialny. Otwarta struktura filmu pozwala nam z podsuniętych tropów utkać własną historię. Płomienie można oglądać nie tylko jako rzecz o dziedziczeniu agresji, lecz także jako polityczną metaforę.
MFF w Cannes 2018 - nagroda FIPRESCI, Vulcain Prize