Autor nagradzanych w Cannes Post tenebras lux (za reżyserię) i Cichego światła (Nagroda Jury) tym razem opowiada o małżeństwie, które decydując się wcielić w życie ideę związku otwartego, prowadzi swoją relację na skraj przepaści.
W główne role - szalejącego z zazdrości Juana i jego zaangażowanej w romans z Amerykaninem partnerki Esther, wcielili się sam reżyser i jego żona, Natalia López. Na ekranie towarzyszą im ich własne dzieci - Rut i Eleazar Reygadas. Nasz czas nie ma jednak nic wspólnego z ekshibicjonizmem - intymne są w nim przede wszystkim pytania o relacje i pasja, z jaką twórca dzieli się nimi z widzami.
Rozgrywający się w pejzażach meksykańskiej prowincji, olśniewający wizualnie (współautorem zdjęć jest operator pracujący m.in. z Apichatpongiem Weerasethakulem, Diego Gárcia) film to także nasz - widzów - czas: na wejście w intymną relację z opowieścią, na sprawdzenie, czy wolimy przewidywalne narracje, czy też gotowi jesteśmy na związek otwarty z kinem, jakie tworzy Reygadas.