Próby zespołu, opieka nad siostrą z zespołem Downa, do tego chłopak, o którym nie może przestać myśleć. Grafik nastoletniej Honey jest mocno napięty, a teraz doszły do niego… spotkania z niewidzianym wcześniej dziadkiem.
Miodem na serce Honey od zawsze była muzyka, w szczególności gra na ukulele. Kiedy trafia do nowej klasy, od razu chce dołączyć do zespołu rockowego, gdzie występuje starszy od niej crush. Głęboko wierzy także, że jej dziadek, o którym dowiaduje się więcej podczas tworzenia drzewa genealogicznego, dzieli z nią miłość do dźwięków. W tej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu. Mama nastolatki nie chce opowiadać o swoim tacie, jej siostra wciąż potrzebuje opieki, a próby do pierwszego poważnego koncertu nie zawsze idą, jak należy. Honey ze wsparciem dziadka uczy się, że mimo takich przeszkód warto gonić marzenia.
#relacje międzypokoleniowe #rodzina #muzyka
literackim pierwowzorem filmu jest książka Koń, koń, tygrys, tygrys? Jej autorka, Mette Eike Neerlin, wraz z reżyserką Natashą Arthy współtworzyła także scenariusz Honey.