English

Grzebień (Z muzeów snu)

The Quay Brothers
The Comb (From the Museums of Sleep)
Wielka Brytania 1990 / 18’

Przed Instytutem Benjamenta Quayowie kilkakrotnie wyprawiali się w świat Roberta Walsera – w Stille Nacht I (Dramolecie), Stille Nacht III (Opowieściach z lasku wiedeńskiego) i Grzebieniu. Grzebień to ich pierwsza przymiarka do Jakoba von Guntena (pod koniec lat 80. Quayowie wciąż nie byli pewni, czy uda im się zrealizować pełnometrażową wersję, rozważali też łączoną wersję aktorsko-lalkową). Podkreślili w niej podstawowy, bajkowy schemat relacji między głównymi bohaterami powieści Walsera – Jakubem-księciem, Lisą-śpiącą królewną i Johannesem Benjamenta (tu: ogrem, strażnikiem królewny, wygrażającym księciu sękatym palcem). Na ścieżce dźwiękowej, oprócz muzyki Lecha Janowskiego, słychać szeptaną, wielojęzyczną „narrację” Witolda Szejbala. Jak pisała Laura U. Marks, w podejściu do przedmiotów „wiele łączy Quayów z Walserem, którego stosunek do rzeczy był nie tyle fetyszystyczny, co animistyczny. W jego utworach przedmioty są obdarzone własnym życiem, którego nie zawdzięczają kontaktowi z ludźmi, ale posiadają je z natury”. Kto zatem śni w Grzebieniu? „Śpiąca królewna” czy tytułowy grzebień?

 

Jakub Mikurda

Bracia Quay

Ur. w 1947 roku w Filadelfii, USA. Są bliźniakami. Studiowali w Filadelfii, kontynuowali naukę w Royal College of Art w Londynie, gdzie w latach 70. reżyserowali swoje pierwsze krótkie metraże. W latach 80. produkowali reklamówki telewizyjne (dla Honeywell, Walkers Crisps i Dulux Wood Protection), wideoklipy (najsłynniejszy - do piosenki Petera Gabriela Sledgehammer) i animacje, które przyniosły im popularność - Gabinet Jana Švankmajera, Ulica krokodyli. W 1995 odbyła się premiera ich pierwszego filmu fabularnego Instytut Benjamenta, nagrodzonego Bronze Horse w Sztokholmie oraz nagrodą jury na festiwalu Fantasporto. Kolejny pełnometrażowy film aktorski braci to Stroiciel trzęsień ziemi. W swojej twórczości inspirują się literaturą, szczególnie prozą Bruno Schulza, ostatnio Stanisława Lema.