English

Joanna Hogg | retrospektywa twórczości na 22. MFF Nowe Horyzonty

29/06/22
Zgłoś film do Shortlisty! Wygraj Nagrodę imienia Zuzanny Jagody Kolskiej

Fenomenalna portrecistka i pejzażystka, specjalizująca się w tworzeniu krajobrazów życia wewnętrznego i konterfektów ukazujących ukryte dla oka procesy transformacji, stawania się: artystką, kobietą, osobą niezależną. Pod jej okiem „stawali się” znakomici aktorzy – Tilda Swinton ( Kaprys), Honor Swinton-Byrne i Tom Burke ( The Souvenir I i II), Tom Hiddleston ( Niezwiązani, Archipelag). Joanna Hogg będzie bohaterką retrospektywy w ramach 22. MFF Nowe Horyzonty. 

To trzecia reżyserka, obok Agnieszki Holland i Lucile Hadžihalilović, której twórczości poświęcimy osobną festiwalową sekcję.

Filmy Joanny Hogg będzie można zobaczyć już w lipcu, w ramach 22. Międzynarodowego Festiwalu Nowe Horyzonty (21-31 lipca stacjonarnie, do 7 sierpnia również online). 5 lipca ujawnimy pełny program festiwalu, 7 lipca sprzedaż rozpocznie się sprzedaż biletów na seanse stacjonarne.

Partnerem retrospektywy twórczości Joanny Hogg jest British Council.

Droga Joanny Hogg do kina była wyjątkowo długa, bo zadebiutowała w wieku 47 lat, dwie dekady od ukończenia szkoły spędziwszy na kręceniu teledysków i pracy dla telewizji. Więcej o kinie Hogg i jej artystycznych fascynacjach opowiada Małgorzata Sadowska, dyrektorka artystyczna Nowych Horyzontów i kuratorka retrospektywy.

Joanna Hogg: Portret we wnętrzu

Joannę Hogg szczególnie interesuje również sam proces tworzenia, ta wyjątkowa alchemia, za sprawą której intymne przedzierzga się we wspólne, wewnętrzne wychodzi na jaw, życie staje się sztuką, a sztuka – życiem. Frapuje ją zostawianie śladu – kino jest dla Joanny Hogg rodzajem pamiętnika, albo inaczej: drążeniem inicjałów w naszej wyobraźni jak w korze drzewa, by przywołać „The Souvenir” – obraz Fragonarda, od którego wzięły swój początek jej dwa filmy.

To zresztą istotne tematy Archipelagu, gdzie drugoplanową rolę zagrał pejzażysta Christopher Baker, obu części The Souvenir – wszak to portret artystki z czasów młodości – czy Exhibition. Tu w roli głównej wystąpili artysta Liam Gillick, piosenkarka Viv Albertine i modernistyczny dom projektu Jamesa Melvina. 

Hogg jest wybitną malarką interiorów. Niektórzy w palecie barw, jaką wybrała choćby dla The Souvenir I i II, w charakterystycznym pochyleniu pleców odwróconych tyłem bohaterów, dostrzegają wpływy samego Vilhelma Hammershøia (jego obrazy dopiero co gościły w Poznaniu i Krakowie). Z całą pewnością reżyserka z równym talentem kreuje na ekranie intymną, lekką i zarazem pełną skupienia atmosferę. Ale jej sposób myślenia o wnętrzach kształtowało również kino Chantal Akerman. Hogg, która jest kinofilką, współorganizowała (2014/2015) w Londynie pierwszą i jak dotąd największą retrospektywę twórczości belgijskiej artystki.

Reżyserka uważnie bada zależności pomiędzy tym, co w środku i na zewnątrz, jest doskonałą architektką i zarazem obserwatorką tego, jak kształtują nas wnętrza, które my kształtujemy. Na potrzeby The Souvenir: Part II zrekonstruowała na przykład wnętrze swojego studenckiego mieszkania, by wraz z nim przywołać choreografię intymną, ale i atmosferę Londynu lat 80. O roli kostiumów w jej filmach można by napisać książkę. Wspomnę tylko, że już podczas kręcenia dyplomowego Kaprysu (w 1986 roku ukończyła British National School of Film and Television) współpracowała z legendarnym projektantem obuwia, Manolo Blahnikiem.

Domy oznaczają, że w centrum jej obrazów bardzo często znajduje się rodzina. Skonfliktowana i opresyjna, jak w Archipelagu, budząca tęsknoty za klanową przynależnością – jak w Niezwiązanych, wspierająca, jak w obu Souvenirach lub tworząca hermetyczny małżeński mikroświat – jak w Exhibition. W filmach Hogg relacje to work-in-progress, migotliwe, dynamiczne zjawisko o zmiennej aurze i energii.

Choć krąży wokół rodziny, dwa z jej filmów dotykają – rzadko absorbującego nawet reżyserki – tematu bezdzietności. Ma niebywały słuch do relacyjnych niuansów, wewnętrznych konfliktów, czy dyskomfortów. Świetnie rozumie dotkliwe poczucie niedopasowania i samotności, gdy jest się wyspą niezwiązaną z żadnym archipelagiem. Mało kto potrafi tak błyskotliwie przełożyć na język kina opowieść o emocjach towarzyszących etapom życia, momentom kryzysów, transformacjom – zjawiskom kapryśnym i nieuchwytnym, a przy tym tak realnym jak chmury na obrazach Constabla.


czytaj także
Dystrybucja We really need you tonight. „Pięć diabłów” od dziś w kinach! 2/12/22
Dystrybucja „Zmysłowe i porywające”: krytycy chwalą „Pięć diabłów” 7/12/22
News Sprezentuj festiwal pod choinkę. Świąteczny voucher na 23. Nowe Horyzonty 8/12/22
Nowe Horyzonty VOD 268 powodów do radości. Świąteczna promocja Nowych Horyzontów VOD 13/12/22

Newsletter

OK