Tegoroczne Nowe Horyzonty są wyjątkowe pod wieloma względami: to pierwsza w pełni hybrydowa edycja, a przez to także i najdłuższa edycja w ponad dwudziestoletniej historii festiwalu.
Choć wczoraj pożegnaliśmy część stacjonarną NH, przed nami jeszcze cały tydzień z pokazami online. W programie wciąż dostępnych jest blisko 100 wyjątkowych tytułów. Przez najbliższych 7 dni będziemy podpowiadać, polecać i sugerować tropy, którymi najlepiej podążać przez online’ową część Nowych Horyzontów. Na dobry początek przypominamy zestawienie TOP 7 filmów, których nie można przegapić zdaniem Marcina Pieńkowskiego, dyrektora festiwalu.
- Początek – najważniejszy debiut roku. Gruzinka Dea Kulumbegashvili analizuje terror, obcość, religię w duchu najlepszych filmów Reygadasa.
- W pętli ryzyka i fantazji – Hamaguchi wyrasta na nowego mistrza azjatyckiego kina; trzy błyskotliwe, fenomenalnie napisane, słodko-gorzkie nowelki o przypadku, przeznaczeniu, miłości i zdradzie.
- Smak – najbardziej wysmakowany wizualnie slow film tegorocznego festiwalu o pewnej niezwykłej, utopijnej wspólnocie.
- Żarliwość – najdłuższy film festiwalu; wielowymiarowe, tajemnicze kino oparte na kultowej mandze – ale to wciąga!
- Kryjówka Johna – Kevin sam w domu spotyka Hanekego? Przede wszystkim mocny portret współczesnej, zagubionej młodzieży – zrealizowany w ciszy, cierpliwości (i estetyce szoku) przez Pascuala Sisto.
- Niefortunny numerek lub szalone porno – Radu Jude w prowokacyjnym manifeście, który zdobył Złotego Niedźwiedzia tegorocznego Berlinale. Bezpardonowe, groteskowe, mocne i szalenie uniwersalne u nas kino o ludzkiej hipokryzji.
- Rodzinne ustawienia – premiera światowa eksperymentalnego filmu Roberta Cambrinusa, w którym zamiast aktorów widzimy sklepowe manekiny. Perła, którą odkryliśmy w festiwalowych zgłoszeniach.
Sprawdź pełny program Nowych Horyzontów online
Dowiedz się więcej, jak oglądać festiwalowe filmy online