English

Magdalena Sztorc poleca filmy SNH dostępne on-line

21/03/20
Między morzem a oceanem, reż. Isaki Lacuesta
We really need you tonight. „Pięć diabłów” od dziś w kinach!

#zostańwdomu

Nowohoryzontowe tytuły w dystrybucji Stowarzyszenia Nowe Horyzonty (dostępne on-line) poleca Magdalena Sztorc, programerka sekcji Shortlista prezentującej na festiwalu polskie filmy krótkometrażowe. Ich twórcy odważnie zaznaczają swój głos i wrażliwość, poszukują własnego języka opowiadania wolnego od warsztatowych schematów i stopniowo kształtują swój styl.

W czasie odosobnienia polecam Wam dwa filmy Stowarzyszenia Nowe Horyzonty, dzięki którym możemy podejść do drugiego człowieka naprawdę blisko. Zrealizowane z naturszczykami, w ich rodzinnych stronach, wśród krewnych, pozwalają spotkać się z ich prawdziwymi dylematami, uczuciami, marzeniami. Filmy zrealizowane na granicy dokumentu i fabuły. Poetyckie, intymne i niepowtarzalne.

Między morzem a oceanem, reż. Isaki Lacuesta

Zwycięzca MFF w San Sebastián. Kontynuacja opowieści o dwóch braciach, którzy podążyli w życiu różnymi ścieżkami. Lacuesta spotyka się z nimi po raz pierwszy kilkanaście lat wcześniej, kiedy musieli uporać się ze śmiercią ojca (Legenda o czasie). Po latach mężczyźni są już w zupełnie innym miejscu. Lacuesta skupia się na młodszym z braci, Israelu. Chłopak właśnie wychodzi z więzienia, wraca do rodzinnego miasta. Pragnie znaleźć pracę i odzyskać rodzinę, którą mocno zawiódł. Lacuesta towarzyszy mu w jego podróży w głąb siebie, w walce ze swoimi demonami po to, by wybrać trudniejszą drogę. Postać Israela wzruszająca. Tęsknię za takimi mężczyznami w kinie – wrażliwymi, pełnymi słabości, którzy jednak chcą stać się jak najlepszą wersją siebie. Z jakim rezultatem nieważne. Liczy się intencja. Lacuesta przywraca nam czułych mężczyzn.

cineman.pl

Biały cień, reż. Noaz Deshe 

Nagroda za debiut fabularny na MFF w Wenecji. W kilku regionach Afryki panuje przekonanie, że części ciała albinosów, a w szczególności ich serca, przynoszą ludziom dobrobyt. Stąd organizuje się wręcz polowania na ludzi dotkniętych bielactwem, a ich ciała za grube pieniądze trafiają w ręce szamanów. Biały cień opowiada o chłopcu albinosie, który po tym, jak został świadkiem morderstwa swojego ojca, również albinosa, ucieka z rodzinnej wioski, by ratować życie. Noaz Deshe uznał, że do zrobienia filmu potrzebna jest cała tanzańska wioska – zaangażował ludność z regionu, razem z nimi stworzył obsadę i ekipę. Podzielił mieszkańców na dobrych i złych policjantów, dzięki czemu wspólnie mogli pracować nad wiszącą w powietrzu traumą. Wśród nich znalazł też głównego bohatera – Aliasa. Z dokumentalnym zacięciem pędzi z nim przez ciemne pustkowia w atmosferze strachu i zaszczucia. Innym razem wraz Aliasem ucieka w świat fantazji, światła i nadziei. Podąża za jego emocją. Według Noaza nie ma różnicy między jawą a snem. Rzeczywistość bywa snem, a sen rzeczywistością. Taki jest też ten film.

cineman.pl
vod.pl


czytaj także
Dystrybucja „Zmysłowe i porywające”: krytycy chwalą „Pięć diabłów” 7/12/22
News Sprezentuj festiwal pod choinkę. Świąteczny voucher na 23. Nowe Horyzonty 8/12/22
Nowe Horyzonty VOD 268 powodów do radości. Świąteczna promocja Nowych Horyzontów VOD 13/12/22
Dystrybucja Kalendarz premier Stowarzyszenia Nowe Horyzonty na 2023 rok 15/12/22

Newsletter

OK