Debiut Maiko Endo należy do gatunku filmów-snów. Z oniryczną logiką, a właściwie jej brakiem, przesuwamy się po japońskiej Okinawie w oczekiwaniu na koniec świata. Wyspa była historycznie potężnym królestwem, potem została zmieniona w amerykańską bazę wojskową, dziś jej tożsamość jest nieostra, a zdegradowane miasto przypomina widmową przestrzeń, gdzie resztki japońskiej duchowości zderzają się z amerykańską popkulturą. Tradycyjne święta poświęcone pamięci przodków, gangi grasujących po ulicach, bosych dzieci, amerykańscy żołnierze jedzący taco. Wizualnie zapierający dech Kuichisan mniej przypomina klasyczny film, a bardziej wyciągnięte z szafy pudło z fotografiami, które opowiadają historię końca, a nawet wielu końców tego świata.
Maiko Endo przeprowadziła się z Tokio do Nowego Jorku w 2000 roku. Od tego czasu gra na skrzypcach w kapelach i orkiestrach, komponuje i nagrywa muzykę filmową, bierze udział w wystawach. Kuichisan to jej pełnometrażowy debiut.
2011 Kuichisan