He Never Died

Jack jest samotnym facetem w średnim wieku, o szerokich barach i martwym spojrzeniu. Wiemy o nim niewiele – dużo śpi, mało mówi, czasem wychodzi na bingo. Obok łóżka trzyma antyczną skrzynię pełną najróżniejszych banknotów. Jak dyskretnie sugeruje tytuł filmu, jest też nieśmiertelny. Rutynę wiecznego życia przerywa mu nieoczekiwana wizyta dziewczyny, która twierdzi, że jest jego córką. W odnowieniu rodzinnych więzi przeszkadza jednak zarówno tajemnicza przeszłość Jacka, jak i jego osobliwa dieta... He Never Died to połączenie krwawego thrillera z dramatem rodzinnym, elementami horroru i zaskakującą dawką przewrotnego humoru. Prawdziwa siła filmu leży jednak w postaci tytułowego bohatera. W tę rolę mistrzowsko wcielił się Henry Rollins – legendarny muzyk, performer i aktywista. Jego przytłaczająca ekranowa charyzma idzie tu w parze z niespodziewanie subtelnym talentem komicznym oraz z najbardziej punkrockową żuchwą, jaką zna współczesne kino!