Rów

Fabularny debiut Binga Wanga, jednego z najbardziej uznanych twórców nowego chińskiego dokumentu. To zrealizowana za europejskie pieniądze, poza chińskim systemem produkcji, adaptacja porównywanej do prozy Szałamowa i Sołżenicyna powieści Xianghui Yang, opisującej życie w chińskich obozach pracy organizowanych przez władze dla „prawicowych reakcjonistów” na przełomie lat 50. i 60., po Kampanii Tysiąca Kwiatów. Film nakręcony jest w stylu doku-dramy: jego realizację poprzedziły dwa lata skrupulatnych badań oraz wywiadów z byłymi więźniami i ich rodzinami, a role więźniów odtwarzają niezawodowi aktorzy. Obraz Wanga jest silnie zdedramatyzowany, obserwujemy powtarzające się, codzienne czynności bohaterów. Więźniowie stłoczeni są w obskurnych ziemiankach, w ramach „reedukacji” mają wykonywać prace irygacyjne na wielkiej, piaszczystej, ciągnącej się w nieskończoność równinie jałowej ziemi. Praca ich wyniszcza, brakuje im jedzenia, żywią się więc szczurami i chwastami, dochodzi także do aktów kanibalizmu. Ta rutyna zostaje zburzona, gdy żona jednego z więźniów przyjeżdża odnaleźć jego ciało. Jej poszukiwania wśród masowych grobów pełnych nadjedzonych ciał z góry wydają się być skazane na klęskę.